Harry Potter i Kamień Filozoficzny J.K. Rowling to pierwsza z siedmiu części przygód magicznego chłopca, którego zna chyba cały świat. Fenomen Harry’ego Pottera stał się nawet przedmiotem zażartych dyskusji psychologów, no i oczywiście teologów. Niektórzy odsądzają książkę od czci i wiary, inni uważają ją za najlepszą powieść dla młodzieży wszech czasów. Co ciekawe, większość przeciwników nigdy nie widziała książki na oczy…

Przygodę czas zacząć
Ale od początku. O co chodzi z tym całym Harrym Potterem? Harry Potter to 11- letni chłopiec, mieszkający u swego wujostwa Dursleyów w Londynie. Harry traktowany jest jak pies, pomiatany przez wuja, ciotkę i kuzyna Dudleya. Wystarczy wspomnieć, że za sypialnię służy mu komórka pod schodami w domu Dursleyów. Pewnego dnia Harry i wujostwo wybierają się do zoo, w którym Harry (wściekły na kuzyna) przypadkowo uwalnia wielkiego węża (znika szyba oddzielająca węża od zwiedzających). Jak to się stało? Tego nie wie nikt, zaś Harry dostaje tęgie baty od wuja, który nie dopuszcza do siebie żadnych anormalnych wydarzeń czy sytuacji.
Wszystko zmienia się jednak, gdy do Harr’yego przychodzi list. Jest to zaproszenie do szkoły… magii i czarodziejstwa Hogwart, która położona jest w głębokiej Szkocji. Trzeba dostać się tylko na dworzec King’s Cross, na peron 9 i 3/4 i już można przeżywać wielkie, magiczne przygody.
Wielka tajemnica
Jest tylko jeden mały problem. Harry uważa się za całkowicie normalnego chłopca, bez cienia magii w kieszeni. Dopiero spotkanie z Hagridem, wielkoludem, pracującym jako gajowy w Hogwarcie, który przybył zabrać Harry’ego do szkoły, uświadamia chłopcu kim naprawdę jest. Dowiadujemy się więc, że Harry jest nie tylko czarodziejem, ale przede wszystkim tym, który uniknął śmierci z rąk złego czarodzieja Voldemorta.
Voldemort zabił rodziców Harry’ego i chciał zabić jego samego, kiedy ten miał roczek, ale zaklęcie odbiło się od dziecka i ugodziło Voldemorta. Harry’emu została na czole blizna w kształcie błyskawicy, zaś Voldemort stracił całą swą moc. I zniknął.
Harry zatem wyrusza z Hagridem do Londynu, na pociąg. W międzyczasie poznaje rodzinę Weasleyów, których dzieci też uczą się w Hogwarcie. Sam jeszcze nie wie jak mocno zaprzyjaźni się z tymi ludźmi. Ron, przedostatnie dziecko Weasleyów stanie się najlepszym przyjacielem Harry’ego, zaś mama Rona, przez długie lata będzie zastępować Harry’emu jego własną mamę.
Świat inny niż wszystkie
Dojechawszy do Hogwartu Harry poznaje całkowicie odmienny od swojego świat. Świat pełen magii, duchów, eliksirów, bulgoczących kociołków i zaklęć. W szkole zostaje przydzielony do jednego z czterech domów (coś jakby internat), Gryffindoru, i zaczyna pełną przygód naukę. Sam odkrywa swoje, drzemiące dotąd, magiczne możliwości i poznaje największe tajemnice szkoły.
Towarzyszą mu Ron, i Hermiona, nieco zarozumiała, ale w gruncie rzeczy sympatyczna koleżanka, także poznana w pociągu. We trójkę rozwiązują zagadkę Kamienia Filozoficznego, a sam Harry stacza walkę z samym Voldemortem i poznaje historię swojej rodziny. Książka zawiera mnóstwo niesamowitych szczegółów, które tworzą niesamowity klimat powieści. Mamy tu Bank Gringotta, w którym czarodzieje trzymają swoje oszczędności (bynajmniej nie funty, ale galeony, sykle i knuty), mamy szkolne przedmioty takie jak transmutacja, eliksiry, obrona przed czarną magią, zielarstwo czy historia magii.
Sport jakiego nie zna nikt inny
Każdy z uczniów ma w swoim szkolnym wyposażeniu miotłę do latania, kociołek do warzenia eliksirów, różdżkę (kupioną raz, która służy mu całe życie), podręczniki i własne zwierzątko (kot, sowa lub ropucha, choć ta ostatnia jest już niemodna). W czasie wolnym od zajęć mamy tu zajęcia sportowe, do których należy gra w quidditcha. Quidditch to chyba najbardziej oryginalny sport, jaki zdołano wymyślić: są dwie drużyny, w każdej po siedmiu graczy. Gra odbywa się teoretycznie na boisku, ale w praktyce polega na lataniu na miotłach i przerzucaniu piłki (kafla) przez jedną z trzech obręczy, ustawionych po obu stronach boiska.
Żeby zawodnikom nie było zbyt miło i prosto, w grze są także tłuczki (mniejsze piłki, bardzo agresywne i szybkie), których zadaniem jest latanie po boisku i atakowanie graczy. Z tym Rowling także sobie poradziła, wymyślając obrońców, czyli zawodników, którzy spędzają czas na odbijaniu tłuczków kijami i ochronie grających. Mecz kończy się zwycięstwem tej drużyny, której Szukający (jeden w drużynie) złapie Znicza (małą, złotą piłeczkę ze skrzydełkami). Nie jest to absolutnie łatwe, bo skubaniec jest szybki i ledwie widoczny. Ale gra jest na tyle emocjonująca i widowiskowa, że w realu także odbywają się zawody w quidditcha. Tu oczywiście latanie na miotle jest tylko umowne…
Przygoda dla małych i dużych
Harry Potter i Kamień filozoficzny J.K. Rowling to świetna zabawa dla dzieciarni i rodziców. Generalnie rzecz biorąc, Rowling nie wymyśliła nic nowego, bo magia i czary są w każdej bajce dla dzieci. Jednak sposób w jaki napisała Harry’ego i szczegóły tego świata, a jest to świat nam współczesny, sprawiają, że książka jest jedną z najlepszych na świecie. Nie ma tu Internetu, smartfonów i tabletów, a jakiekolwiek informacje uczniowie muszą sobie znaleźć w książkach.
To jest jednak absolutny plus tej książki, bo jest tu nieograniczona wyobraźnia, latanie na miotłach, mega przygody i cięty humor, w którym ja osobiście zakochałam się od razu ( Ach, ci Weasleye!)
Harry’ego Pottera i Kamień filozoficzny polecam absolutnie wszystkim, kto chce choć na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości i przeżyć niesamowite przygody z różdżką w ręku.
O popularności książki świadczy nie tylko szaleństwo podczas kupowania ( w dniu premiery każdego następnego tomu już o północy przed księgarniami gromadziły się tłumy), ale także świetna ekranizacja (brytyjska!), która pobiła rekordy oglądalności, zaś aktorzy odtwarzający główne role, są do dziś rozpoznawani i uwielbiani.