Nutria i Nerwus Małgorzaty Musierowicz to dziesiąta część popularnego cyklu poznańskiej Jeżycjady. Nawiasem mówiąc, hasło Jeżycjada zostało wymyślone przez profesora Zbigniewa Raszewskiego, który w ten sposób nazwał pieszczotliwie serię książek dla młodzieży, których akcja dzieje się właściwie w jednym miejscu: w poznańskiej dzielnicy Jeżyce.
Nutria i Nerwus Małgorzaty Musierowicz to ciepła i pełna humoru opowieść o trzeciej córce najpopularniejszej rodziny, Borejków. Jej perypetie rodzinne i miłosne prawie wbiły mnie w fotel. Tytułowy Nerwus pojawia się na drodze Natalii w pociągu do Gdańska. Ale od początku…

Nerwowy wielbiciel
Wszystko zaczyna się od tego, że Natalia Borejko odrzuca oświadczyny swego chłopaka, Tunia Ptaszkowskiego (znanego z Małomówny i rodzina). Tunio, starszy od niej o całe dziewięć lat, oświadcza się Natalii nieco dziwnie. Nie ma tu pierścionka ani padania na kolano, jest tylko tuniowe stwierdzenie, że następnego dnia oboje wybierają się do jego mieszkania ponieważ przyjeżdża mama, która… pozna jego przyszłą małżonkę. Natalia wpada w furię i zrywa znajomość.
Wpadając w melancholijny nastrój postanawia wyjechać nad morze. Sama. Niestety, na drodze jej planów staje Gabrysia, najstarsza siostra, proponując by Nutria zabrała ze sobą Pyzę i Tygryska (Gabrysi córki). Natalia, jako że nie umie się bronić, zgadza się na towarzystwo siostrzenic i razem wsiadają do pociągu zmierzającego w stronę Gdańska. Już na peronie doczepia się do nich Nerwus, czyli Filip Bratek. Wspólna podróż zmienia się dla biednej Natalii w koszmar, ponieważ Nerwus jest faktycznie nerwowy, a do tego okazuje się być bratem Tunia!
Zakuta w kajdany

Co gorsza,Nerwus zapowiada Natalii, że nie ma zamiaru odczepić się od niej i przypina się do dziewczyny… kajdankami. Interwencja u konduktora niewiele daje, zmyślny Nerwus ucieka z pilnowanego przedziału i wraca do Natalii. Ta w przypływie rozpaczy, wykorzystując przerwę na toaletę i fakt, że Nerwus śpi ucieka na najbliższej stacji. Nerwus jednak budzi się i uświadamiając sobie, że ryża zniknęła, także wysiada. Rozpoczyna się piękny pościg, jakiego u Musierowicz jeszcze nie było. Jakby tego było mało, okazuje się, że goniący przerażone dziewczyny Nerwus ma sprzymierzeńca – Tygryska.
Nutria i Nerwus Małgorzaty Musierowicz nie pozwala ani na chwilę odpocząć czytelnikowi. W zasadzie każda młoda dziewczyna od razu identyfikuje się z przerażoną Nutrią i trzyma kciuki za jej ucieczkę przed… hm, nie bójmy się tego słowa, psychopatą. A przynajmniej tak się jej wydaje…
Trzeba przyznać, że Nerwus jest nad podziw wytrwały w pogoni i praktycznie depcze dziewczynom po piętach. Napięcie w akcji potęguje fakt, że Tunio (niedoszły narzeczony) po zerwaniu przez Natalię popada w depresję i z rozpaczy ulega wypadkowi samochodowemu. Bilans: Tunio wychodzi nieco poturbowany (noga złamana w trzech miejscach), samochód marki Cinquecento nieco gorzej- do kasacji. I o tym informuje Nerwus, przyrzekając jednocześnie zemścić się na Natalii okrutnie.
Efekt? Niezwykle wartka akcja, barwne postacie no i słynne Jeżyce to wszystko czego fanom Musierowicz trzeba. 🙂