Do czego możesz się posunąć chcąc wygrać atrakcyjne nagrody w internetowej grze? Takie pytanie można sobie zadać czytając Nerve Jeanne Ryan. Powieść Nerve jest tak aktualna jak tylko może być. Historia nastolatki wciągniętej w niebezpieczną internetową grę poruszyła niektórych do tego stopnia, że Hollywood pokusiło się o ekranizację książki.
Nerve Jeanne Ryan to naprawdę mocna powieść. Czytając ją zastanawiałam się czy istnieją granice ludzkiej ciekawości (czy wręcz wścibstwa) i do czego zdolni są ludzie, którzy stoją za programami typu reality show. Bohaterką Nerve jest Vee, nastolatka taka jak wszystkie. Vee nie wyróżnia się niczym szczególnym, a wprost przeciwnie, zawsze gra drugo- i trzecioplanowe role w życiu. Jej przyjaciółka Sydney to gwiazda szkolnych przedstawień, dla której Vee robi makijaż i zajmuje się strojami. Na Vee nikt nie zwraca uwagi. Do czasu.
Niebezpieczna gra
W pewnym momencie Vee postanawia wziąć udział w internetowej grze o nazwie Nerve. Jest to gra polegająca na podejmowaniu wyzwań. Wyzwania pochodzą od organizatorów, którzy za pomocą wiadomości sms przekazują graczom kolejne zadania. Co ciekawe, po ściągnięciu aplikacji na telefon okazuje się, że wszelkie wiadomości i połączenia z zewnątrz zostają zablokowane a porozumieć się można wyłącznie z Nerve. Pomimo strachu i niepewności Vee decyduje się wziąć udział w zabawie. Trzeba tylko wykonać zaproponowane przez nich zadanie, nagrać filmik i umieścić w sieci, na stronie organizatorów gry. Pierwsze zadanie dla Vee jest dość proste- musi udać się do jednej z knajp w mieście, wylać na siebie szklankę wody i krzyknąć, że „po zimnej wodzie robi się gorąca”. Zadanie głupie, ale jeszcze nie takie złe. Vee zabiera ze sobą swojego przyjaciela, który nie tylko nagrywa akcję, ale także ma za zadanie chronić swoją przyjaciółkę. Filmik zostaje opublikowany a Vee staje się popularna, choć nie od razu.
Z czasem wyzwania stają się coraz bardziej niebezpieczne, aż do tragicznego finału.
Gdzie są granice
Czytając książkę Nerve zastanawiałam się czy na prawdę ludzi są zdolni do takich rzeczy i przypomniała mi się akcja, o której ostatnio zrobiło się bardzo głośno – Niebieski wieloryb. Gra internetowa, podobno z Rosji, w której organizatorzy każą nastolatkom okaleczać się i na końcu popełniać samobójstwa. Gra spowodowała chaos także w Polsce przez co wiele szkół wystosowało apel do swoich uczniów i rodziców by zwrócić szczególną uwagę na tą brutalną grę. Akcja okazała sie jednak fałszywa, taka gra podobno nie istnieje, ktoś zrobił sobie głupi dowcip, ale okaleczone nastolatki są faktem. I teraz pojawia się pytanie dlaczego to zrobiły? Co spowodowało, że kilkunastoletni ludzie wstawali w nocy z łóżka, oglądali brutalne filmy i następnie rysowali sobie ostrym przedmiotem znaki na skórze? Czy były za to przewidziane nagrody?
W Nerve Jeanne Ryan nagrody są, owszem. Wartościowe przedmioty czy sfinansowanie drogich studiów to pokusa, której ciężko się oprzeć. Zwłaszcza jeśli główna bohaterka ma u boku przystojnego partnera, w którym się zakochuje a partner działa na zasadzie rycerza na białym rumaku. Jednak końcówka książki jest tak dramatyczna (zawodnikom każe się sięgnąć po broń palną), że chyba nikt o zdrowych zmysłach nie wziąłby w niej udziału… Tylko czy na pewno? Sama Vee odkrywa w sobie cechy jakich nie spodziewała się wcześniej ujrzeć i jest przerażona zmianą swego zachowania. Czy zatem jest możliwe, że to ci najbardziej nieśmiali, najbardziej zamknięci w sobie mogą okazać się największymi zbrodniarzami i gotowi są poświęcić własne życie i zdrowie albo zdrowie i życie innych?
Nerve Jeanne Ryan potwierdza tę teorię. Książka jest pozycją absolutnie obowiązkową dla każdego. To rewelacyjny opis naszego współczesnego społeczeństwa, któremu internet i telewizja odebrały duszę, a na poczucie własnej wartości składają się ilość lajków i pozytywnych komentarz pod kretyńskimi filmikami w internecie.
Polecam z całą stanowczością.