Książki

Od kiedy tylko dowiedziałam się, że w paczce z książkami do mojej biblioteki ma przyjechać Dziennik Cwaniaczka. Stara bieda Jeffa Kinneya, nie mogłam się doczekać, żeby go przechwycić. Kiedy już wreszcie dojechał, natychmiast się zabrałam za czytanie.

dziennik cwaniaczka. stara bieda jeffa kinneya
Dziennik Cwaniaczka. Stara bieda Jeffa Kinneya wyd. Nasza Księgarnia

Elektroniczny detoks

Dziennik Cwaniaczka. Stara bieda jest do przeczytania w dwie godziny. Po raz kolejny Jeff Kinney nie zawodzi. Co tym razem zmalował Greg i jego zwariowana rodzinka? Mama Grega postanowiła zrobić porządny weekendowy elektroniczny detoks całemu sąsiedztwu co oznacza zero komórek, zero internetu, tabletów. Wszyscy mają się ruszyć na dwór, na spacery, poznać sąsiadów, porozmawiać. W tym celu pisze petycję i zbiera podpisy pod projektem. Co ciekawe, udaje jej się zebrać wymaganą ilość podpisów i projekt przechodzi. Wszyscy mieszkańcy udają się ochoczo do centrum miasta by odremontować zaniedbany park miejski i plac zabaw dla dzieci. Co z tego wyniknie, można się tylko domyślić.

Niewygodny lokator

W życiu Cwaniaczka następują pewne znaczące zmiany, które spokojnie możemy określić mianem trzęsienia ziemi: do domu Heffleyów wprowadza się dziadek (ojciec taty). Pobyt w domu starców okazał się za drogi i rodzina Grega postanowiła zabrać starszego pana do siebie. Zasadniczo chyba nikt, poza najmłodszym braciszkiem Mannym, nie jest tym pomysłem zachwycony, a sam Greg najmniej ponieważ dziadek zajmuje jego pokój. Cwaniaczek musi przeprowadzić się do pokoju Manny’ego i spać na dmuchanym materacu.

Dziadek Cwaniaczka okazuje się być dość kłopotliwym gościem, dostarczając rodzinie mnóstwo rozrywek, jak choćby niezapowiedziana impreza z poznanymi w sieci starszymi kobietami. Tak, dobrze czytacie. Wszystko zaczyna się od tego, że Cwaniaczek Greg zapoznaje swego dziadka z internetem i jego możliwościami i dziadek wsiąka. Godzinami przesiaduje na portalach randkowych, nawiązując liczne znajomości co owocuje wyżej wspomnianą imprezką. Jak się łatwo domyślacie, rodzice Grega rozganiają towarzystwo i dziadek dostaje burę.

Koleżeńska pomoc

Greg przeżywa sporo przygód także w szkole. W tym roku gimnazjum Grega organizuje akcję między uczniami, której celem jest pomoc dzieciom z podstawówki przy odrabianiu prac domowych. Cwaniaczek dostaje przydział na niejakiego Few, który okazuje się być niezwykle bystrym dzieckiem i role się odwracają: to Few zaczyna odrabiać lekcje Grega. Sytuacja można by rzec idealna, a efekty są szybko widoczne. Greg dostaje coraz wyższe oceny z prac domowych, a nauczyciele nie mogą się go nachwalić, nie mając oczywiście pojęcia jak wygląda prawda. Sam Greg jednak zdaje sobie sprawę, że ta sielanka skończy się przy najbliższym sprawdzianie, który Greg będzie musiał oczywiście napisać sam, a wtedy cała prawda wyjdzie na jaw.

ilustracje w dzienniku cwaniaczka.starej biedzie
Ilustracje w Dzienniku Cwaniaczka. Starej biedzie. wyd. Nasza Księgarnia

Szkoła przetrwania

Sprawa z cudownym dzieckiem chwilowo schodzi na boczny tor, bo szkoła organizuje wyjazd na „Głodowe Gospodarstwo”, które stanowi coś w rodzaju obozu przetrwania w leśnej głuszy. Z początku Greg nie chce jechać, jednak zalicza kolejną rodzinną wpadkę, z dziadkiem w roli głównej i samochodem taty. Dziadek zabiera Grega taty samochodem i … wjeżdża pod prąd na autostradę. Cudem unikając wypadku Greg postanawia już nigdy więcej nie wsiąść do samochodu z dziadkiem. Niestety pod nieobecność dziadka w samochodzie, gdy Greg chowa się pod kokpitem przed miejscowymi łobuzami, przypadkowo zwalnia rączkę biegów i samochód zsuwa się do rowu. Afera murowana. Z tego powodu Greg decyduje się na wyjazd na biwak.

Na biwaku, jak to na biwaku, trzeba o wszystko zatroszczyć się samemu. Nawet o wodę do mycia. Chłopcom zostaje przydzielony jeden barak, dziewczynkom inny. Sytuacja komplikuje się z minuty na minutę. Chłopaki niezbyt sumiennie dbają o czystość i higienę, dzięki czemu w ich baraku zaczyna przeraźliwie śmierdzieć, a sytuację potęguje jeszcze kibelek zapchany… rybą. Pomimo dobrych chęci Cwaniaczek i jego brygada męczą się rozpaczliwie na obozie, zamiast nauczyć czegoś pożytecznego. Do tego wszystkiego po obozie zaczyna krążyć plotka o niejakim Szczepanie Skrobaczu, który straszy wszystkich uczestników obozu od dobrych kilku lat i mieszka gdzieś w lesie. Spotkanie go nie skończy się dobrze dla nieszczęśnika.

Przez przypadek Greg odkrywa tajemnicę Szczepana i będzie tak samo zaskoczony jak czytelnicy.

Najfajniejszy dziennik świata

ilustracja w dzienniku cwaniaczka. starej biedzie
Ilustracja w Dzienniku Cwaniaczka. Starej biedzie

Dziennik Cwaniaczka. Stara bieda Jeffa Kinneya to jedna z najlepszych książek dla dzieci i młodzieży. Mnie osobiście podobają się absolutnie wszystkie części a humor i akcja w skali jeden do dziesięciu osiągają chyba jedenaście 🙂 Co mnie najbardziej podoba się w Dzienniku Cwaniaczka to problemy z jakimi zmaga się Greg i jego koledzy. Mamy tu szereg jak najbardziej współczesnych tematów jak przemoc w internecie, poprawność polityczna i przedawkowanie wszelkie elektroniki w stopniu co najmniej niepokojącym. Moim skromnym zdaniem Dziennik Cwaniaczka. Stara bieda  to lektura dla każdego rodzica i nastolatka.

Ja już czekam na kolejne części 🙂

Inną godną uwagi sprawą w książce Dziennik Cwaniaczka. Stara bieda Jeffa Kinneya są bezbłędne ilustracje. Ja osobiście je kocham!

 

ilustracja do dziennika cwaniaczka.starej biedy
Ilustracja do Dziennika Cwaniaczka. Starej biedy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *