Książki

Muszę przyznać, że Arabska żona Tanyi Valko to jedna z nielicznych powieści, które wywołały u mnie totalny szok. Arabska żona to rewelacyjna powieść. Fantastycznie napisana, przyjemnym językiem, w którym autorka nie stroni nawet od wulgaryzmów, ale…

tanya valko arabska zona ksiazka
Tanya Valko Arabska żona wyd. Prószyński i S-ka, il. S. Tymkiewicz

No właśnie, ale. Pomimo swego piękna jest to szokująca powieść, którą mnie bardzo trudno się czytało. Arabska żona to w miarę fikcyjna (choć oparta na samodzielnych obserwacjach i zbieranych dokumentach autorki, która mieszka w Libii) opowieść polskiej dziewczyny, Doroty, która popełnia największy życiowy błąd – wiąże się z Arabem. Na początku jest oczywiście fajnie, bo Dorota poznaje Ahmeda jeszcze w Polsce, gdzie jak wiadomo, każdy Arab zachowuje się po europejsku i w miarę cywilizowanie.

Idealny świat

Jest oczywiście wielka miłość, seks i decyzja o byciu razem. Niestety, Dorota zachodzi w ciążę jeszcze przed maturą, co nie uchodzi uwadze otoczenia. Brak poparcia ze strony środowiska (ohydne, choć pewnie prawdziwe zachowanie dyrektora i całej szkoły, do której chodzi Dorota) oraz własnej matki sprawia, że Dorota tym mocniej chce być z Ahmedem. A jest to to super facet: przystojny, bogaty i wyraźnie zakochany w Dorocie.

Po spędzeniu jakiegoś czasu w nieprzyjaznym środowisku bohaterka Arabskiej żony decyduje się wyjechać do Libii, rodzinnego kraju swego męża. Tam, początkowo nieufnie nastawiona, Dorota przyzwyczaja się do arabskiego stylu życia i poznaje nową rodzinę. Tymczasem jej mąż przechodzi poważną zmianę. Ze spokojnego i łagodzącego spory Doroty z matką, Ahmed zmienia się w nieprzyjemnego arabskiego samca. Jest o Dorotę chorobliwie zazdrosny, jego nastroje zmieniają się w ułamku sekundy i niestety nie stroni on od rękoczynów.

Dorota, choć zauważa zmiany w mężu, nie widzi w tym nic niebezpiecznego i popełnia szereg błędów, które będą ją sporo kosztować. Rezygnuje z dobrze płatnej pracy w polskiej szkole na rzecz siedzenia w wielkim domu i umierania z nudów. Rezygnując z pracy, a tym samym z własnej kariery i rozwoju, bohaterka Arabskiej żony sama siebie skazuje na rolę arabskiej kury domowej, posłusznej mężowi, co wypominają jej nawet jej polscy znajomi.

Libijskie piekło

Dorota trafia do bardzo konserwatywnej rodziny, w której jakakolwiek aktywność kobieca i robienie kariery są przez większość bardzo źle widziane. Z drugiej strony, wielbiąca Allaha, bardzo religijna arabska rodzina również ma sporo na sumieniu: kazirodztwo, romanse, oszustwa, których Dorota staje się naocznym świadkiem.

Gdy Dorota zachodzi w druga ciążę, wszyscy mają nadzieję, że tym razem będzie chłopak, ponieważ żadna arabska rodzina nie może być cokolwiek warta, jeśli nie ma w niej chłopca. Niestety, tym razem rodzi się również dziewczynka.

Bita, wyzywana i upokarzana przez męża Dorota zaczyna powoli uświadamiać sobie, jaki błąd popełniła, choć jest jeszcze na tyle naiwna, że postanawia to przetrzymać. Pomóc jej mogą nowo poznane polskie przyjaciółki, które tak jak ona poślubiły Araba i mieszkają w Libii. Niestety, w pewnym momencie okazuje się, że jest już o wiele za późno na jakikolwiek ratunek.

11 września 2001 roku wszyscy z zapartym tchem oglądają relację z ataków terrorystycznych na Nowy Jork. Mąż Doroty nie posiada się z zachwytu i daje się pokazać telewizji arabskiej na manifestacji przeciwko Ameryce. Jego charakter zmienia się drastycznie. Nienawiść do zgniłego Zachodu tryska mu uszami, (co nie przeszkadzało mu wcześniej kilka lat studiować w Polsce informatykę) i nie ma zamiaru tego ukrywać. Dorota wdaje się z nim w awantury, które przypłaca sińcami na ciele.

Gdy postanawia uciekać z dziećmi, okazuje się już za późno. Do tego piętrzą się inne problemy: wg arabskiego prawa nie są małżeństwem, ponieważ ślub brali w Polsce. Marysia, mimo że ochrzczona, wg Ahmeda jest muzułmanką i ma nią być. Na domiar wszystkiego, tuz po przyjeździe do Libii Dorocie znika paszport. Wprawdzie Dorota mogłaby uciekać z kraju, mając zapasowe dokumenty, ale sama. Dzieci musiałaby pozostawić z ojcem, co oczywiście w ogóle nie wchodzi w grę.

Porzucona

Dramat Doroty rozpoczyna się na dobre, gdy Ahmed sprowadza do domu swoich nowych kolegów- arabskich ekstremistów. Za swoje grzeszki wykupuje się… żoną, która zostaje wielokrotnie zgwałcona przez szefa brygady i zwyczajnie porwana. Wywieziona na pustynne odludzie przeżywa gehennę, bez dzieci, które zostały jej odebrane, jest traktowana gorzej niż pies i ponownie gwałcona. Zachodzi w kolejną ciążę (tym razem chłopiec), lecz nie jest dane jej cieszyć się synem, bo chłopczyk rodzi się martwy. Przedwczesny poród również jest wynikiem gwałtu, o którym nie chcę tu pisać, jakkolwiek scena porodu w toalecie również może się przyśnić. Bohaterce Arabskiej żony udaje się jednak uciec. Trafia na samochodowy konwój z … Polakami i dostaje się do ambasady. Potem rozpoczyna walkę o odzyskanie dzieci.

Arabska żona jest pierwszą z trzech części powieści dotyczących losów Doroty i jej córek. Książka jest porażająca. Mną osobiście wstrząsnęły dwie rzeczy: bestialstwo Arabów i ich stosunek do kobiet, oraz bezdenna głupota głównej bohaterki. Tak, właśnie bezdenna głupota czy może nastoletnia naiwność sprawiły, że bohaterka Arabskiej żony zamiast myśleć trzeźwo, posłuchała się własnej… macicy i drogo za to zapłaciła. Książka Arabska żona Tanyi Valko opisuje oczywiście fikcyjne wydarzenia, ale niestety oparte na realiach życia w Libii i tamtejszych warunkach, więc mogą być jak najbardziej prawdopodobne.

Co kieruje kobietami, Europejkami, które wybierają za mężów niebezpiecznych Arabów i robią z siebie pokorne niewolnice, choć jak wiadomo Arab Arabowi nierówny? Może „Arabska żona” niektórym z Was dostarczy odpowiedzi na to pytanie.

Książkę Arabska żona polecam jak najbardziej. To piękna, choć przerażająca i trudna w odbiorze powieść. Zostaje z czytelnikiem na długo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *